Weronika i Kuba to artystyczne dusze. Dlatego jak sobie teraz przypominam, że na pierwszym spotkaniu pomyślałam, że Kuba pracuje w zakładzie pogrzebowym, to umieram ze śmiechu hahaha ;) Mówił wtedy o nadgodzinach na cmentarzu… skąd mogłam wiedzieć, że jest muzykiem! ;) Na co dzień grającym na organach w kościele Dominikanów we Wrocławiu. To zresztą tam odbył się ich grudniowy ślub :) Tak więc szybko od grobowych tematów przeszliśmy do zdecydowanie radośniejszych – wesela :)) Weronika i Kuba zaplanowali świętowanie swojego dnia w hotelu Wodnik. Piękna, elegancka przestrzeń, ale taka, która nie przytłacza i pozwala na swobodną atmosferę. Musicie wiedzieć, że Weronika jest rysowniczką (koniecznie zobaczcie jej prace!), sama zresztą stworzyła zaproszenia, winietki, menu, tablicę gości, rysowała nawet na ich własnym torcie! Wystrój sali został dopełniony przez Cuda i Miłostki, dziewczyny nadały wnętrzom delikatnego, zimowego klimatu. Umówiliśmy się z Weroniką i Kubą na małą sesję przed ślubem i pewnie zastanawiacie się, gdzie można taką wykonać w wietrzny grudniowy dzień. Otóż wnętrza hotelu Wodnik świetnie się do tego nadały, wystarczyło dobre światło, piękna architektura i cudowna energia narzeczonych :)) W kościele Dominikańskim towarzyszył Młodym wzruszający śpiew chóru, tego dnia wyjątkowo Kuba miał wolne :D Ale nie wolne od zabawy, o to to nie! Parkiet aż iskrzał od szaleńszych kroków tanecznych gości weselnych, ciągle było słychać śmiech :) A ten wręcz eksplodował w momencie improwizowanego występu grupy teatralnej Improkracja, której zresztą Kuba też jest częścią. Do tego wszystkiego świetna muza od DJ Marka Sobolewskiego (prawdziwe rockowe kopnięcie!). Tyyyyle wspomnień… ale teraz szczególnie jedna myśl chodzi po głowie i chciałam się nią z Wami podzielić. Jak ważne jest nadawać na tych samych falach. Myślę, że to jest coś co połączyło nie tylko Weronikę i Kubę, ale też ich dwójkę ze mną, z Dobrym Światłem :) Wiedząc, że mamy podobne poczucie humoru (czasem absurdalne, a czasem trochę czarne, ale trafiające idealnie w punkt ;) duży dystans do świata i do siebie samych, mogłam bardzo “otworzyć głowę” i stworzyć reportaż, który jednocześnie jest bardzo mój i bardzo ich. Dziękuję Wam Weroniczko i Kubo, za tę możliwość! To co, przeżyjmy to jeszcze raz :)
Jeżeli Wy również czujecie, że możemy nadawać na tych samych falach, kochacie dobrą zabawę i chcecie zapamiętać pozytywną energię Waszego dnia – dajcie mi znać :) Tutaj możecie przeczytać, co o zdjęciach i współpracy z Dobrym Światłem myślą sami Weronika i Kuba :) o TUTAJ
Miejsce – Hotel Wodnik
Makijaż – Play Colors Karolina Biernacka
Sukienka – Atelier Agata Gajek
Kwiaty, dekoracje zimowe – Cuda i Miłostki
DJ – Marek Sobolewski
Świetny reportaż! Brawo Agata. Ciekawy, wesoły, świetnie poskładany. Oglądałam z przyjemnością. Brawo :-)
dziękuję po 100x! :)))