Z natury jestem buntownikiem. Chcę odkrywać nowe, łamać schematy, nie trzymać się zasad! Dlatego zrodziła się we mnie potrzeba stworzenia sesji ślubnej, która idzie trochę pod prąd, nie szufladkuje w żadne style, po prostu krzyczy: wrzućmy na luz, miejmy dystans do życia, nie bójmy się emocji, bądźmy sobą! Nie zawsze wszystko musi być jak z bloga, od linijki. Boho? A co jeżeli w duszy gra mi właśnie rock i mocne akcenty!? Wielką inspiracją byli dla mnie sami Justyna i Tomek, którzy uczestniczyli w sesji. Znam ich od lat i wiem, że to szalone dusze, biorą życie garściami i byłam pewna, że będą chcieli ze mną wskoczyć do tej rzeki. Ale nigdzie byśmy nie dopłynęli, gdyby nie udział świetnej ekipy, Roma dziękuję za motywację, Ty wiesz! <3 Na dole, pod zdjęciami, dowiecie się m.in., gdzie organizowana była sesja i skąd mieliśmy tę nieziemską suknię ślubną. To co, płyniemy? :)
Koncepcja sesji – Dobre Światło i Roma Szarafek
Makijaż/stylizacja/upięcie – Roma Szafarek
Miejsce – Restauracja Warsztat we Wrocławiu
Suknia – PaPanna
Dekoracje i kwiaty – Cuda i Miłostki
Biżuteria, obrączki – Mokave
Papeteria – Papier i Tusz
Bielizna – Only Her
Jeżeli Wy też planujecie iść tylko swoją ścieżką, a ślub ma być możliwością do zabawy i celebracji życia bez żadnego skrępowania, dajcie mi znać! Z przyjemnością zatrzymam te chwile w reportażu ślubnym
Bardzo ładna sesja zdjęciowa i bardzo przemyślane zdjęcia!