Ania i Paweł zagościli u mnie już drugi raz przed obiektywem. Nadarzyła się kolejna piękna okazja – nowy chłopak w rodzinie :D
Głównym bohaterem sesji miał być Ignaś, ale jak to bywa ze starszym rodzeństwem… Jaś trochę skradł mu show ;) Wszyscy jednak bawiliśmy się świetnie. Nie wiem, jak Ania ogarnia dwójkę na raz, ale trzeba przyznać, że jest pod tym względem moją bohaterką. Nie zapominajmy również o tatusiu, który ma tutaj nie mały wkład, zwłaszcza w dostarczaniu prezentów w postaci nowego kasku strażackiego :D Jako, że najbardziej lubię nieustawiane, naturalne zdjęcia, to starałam się nie wpływać za bardzo na przebieg wydarzeń. Dlatego, jak to wcześniej nazwałam, wyszedł fotoreportaż true life ;) Czyli, prawdziwe życie rodzinne bez ściemy! :) Trzymajcie się ciepło :*
Jeżeli Wy również jesteście zakochani w prawdziwych życiowych sytuacjach i chcielibyście je uwiecznić – dajcie mi znać :)